10.05.202414:16 Forex Analysis & Reviews: Euro sobie poradziło

Między ładem a chaosem. Tak można scharakteryzować obecne zachowanie rynku walutowego. Z jednej strony prawidłowo reaguje na zróżnicowane tempo wzrostu gospodarczego i inflacji, a także na politykę pieniężną banków centralnych, a z drugiej strony nieoczekiwane wydarzenia, w tym geopolityka i wybory prezydenckie w USA, mogą wywołać zamieszanie na rynku Forex. Jednak na razie para EUR/USD reaguje na gotowość europejskich banków centralnych do szybszego łagodzenia polityki pieniężnej niż Rezerwa Federalna.

Marcowa obniżka stóp procentowych Riksbanku przyciągnęła inwestorów. W tym czasie Narodowy Bank Szwajcarii jako pierwszy z grupy G10 złagodził swoją politykę pieniężną i zaszkodził frankowi. W maju to samo stało się z koroną szwedzką, a następnie funtem brytyjskim. Co więcej, Bank Anglii nie musiał znacząco obniżać swojej stopy procentowej. Wystarczyło zasugerować obniżkę stóp w nadchodzących miesiącach. I to właśnie zrobił gubernator BoE, Andrew Bailey.

Dynamika inflacji w USA i Europie

Bailey podkreślił postęp w walce z wysokimi cenami i wysłał wyraźny sygnał, że BoE być może obniży stopy szybciej, niż oczekują tego rynki. Rozpoczęcie obniżki w czerwcu nie jest bynajmniej wykluczone, a BoE oczekuje, że inflacja osiągnie cel 2% w II kwartale. To nie koniec gołębich sygnałów z banku centralnego. Już dwóch członków RPP głosowało za obniżeniem stopy procentowej w porównaniu z jednym członkiem w marcu. Pozostali zdecydowali się na razie pozostawić koszt kredytu na niezmienionym poziomie, ale kto wie, czy nie zmienią zdania w czerwcu?

Europę reprezentują SNB, Riksbank, BoE, a także Węgry i Czechy, które już obniżyły stopy procentowe. Fakt, że tym razem Europa zdecydowała się nie czekać na Fed i zaczęła osłabiać swoją politykę pieniężną, w pierwszej kolejności wywiera presję na wszystkie waluty bloku. I euro nie jest tu wyjątkiem.

Według Credit Agricole po krótkim okresie konsolidacji indeks USD powróci do trendu wzrostowego, napędzanego mocnymi fundamentami gospodarczymi w USA. Gospodarki europejskie wyglądają na wyraźnie słabsze, prawdopodobieństwo szybkiego spadku inflacji do celu 2% jest w strefie euro wyższe niż w USA ze względu na słabszy popyt krajowy.

Taka strategia też ma rację bytu. Inwestorzy zdali sobie sprawę, że jeden raport o spowolnieniu na amerykańskim rynku pracy w kwietniu to za mało, aby Fed podjął decyzję o obniżce stopy procentowej. Bank centralny będzie potrzebował nowych danych, a to oznacza przywrócenie spadkowej trajektorii inflacji. Na razie tak się nie stało, a pozycja dolara amerykańskiego wygląda na stabilną. Jednak euro nadal będzie musiało stawić czoła pewnym wyzwaniom.

Technicznie rzecz biorąc, na wykresie dziennym para EUR/USD może powrócić powyżej górnej granicy zakresu wartości godziwej 1,062-1,0745. Fakt, że niedźwiedzie nie mogą utrzymać się na tym poziomie, świadczy o ich słabości, a to daje szansę na zwiększenie długich pozycji utworzonych w wyniku odbicia w kierunku ruchu wzrostowego.